Justyna i Michał to para, która trafiła do mnie dzięki poleceniu i znając nasze prace już od początku rozmów ze mną zdecydowali się na plener ślubny z dużą ilością zdjęć – postanowili dać mi duże pole do popisu, a sobie mega pamiątkę :).
Pomysł wyklarował się tuż po ślubie, Justyna i Michaś zdecydowali, że jadą w krótką podróż poślubną nad morze i to właśnie tam chcieliby zrobić swój plener, na luzie, bez ciśnienia. Ten okres był dla nas bardzo intensywny zdjęciowo, ale czego nie robi się dla takiej pary, która swoją historią, energią i pozytywnym podejściem do świata już w dniu ślubu skradła moje serce… dla takich ludzi warto rzucić wszystko i pojechać nad morze ! 🙂
Planowaliśmy zdjęcia o wschodzie słońca, dlatego po całonocnej podróży obudziłam i wyciągnęłam nowożeńców na plażę około 4 rano. Chmury trochę pokrzyżowały nam plany, ale za to, z tej części wyszły bardzo fajne zdjęcia „na zakończenie” pleneru i w naszej opowieści stały się spacerem tuż po zachodzie słońca 🙂 Dwie godziny później wyszło piękne słońce i towarzyszyło nam cały dzień..
Zdjęcia robiliśmy na plaży w Ustce, w centrum miasta oraz na tzw. starym molo. Część zdjęć powstała na wydmach w Łebie, gdzie Justyna i Michał spisali się naprawdę świetnie 🙂